Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anka
Bywacz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raku
Jestem Faajny xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MWKing
|
Wysłany: Śro 21:45, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec
Habemus Papam xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:27, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Raku
Jestem Faajny xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MWKing
|
Wysłany: Czw 9:23, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zuleykaa
Odchodzi Kulejąc xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 10:51, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Raku
Jestem Faajny xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MWKing
|
Wysłany: Pią 9:44, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec
Habemus Papam xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:19, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą będąca
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anka
Bywacz
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:23, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
julka
Tajny Agent xd
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:33, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kaśka
Lebioda
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:28, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec
Habemus Papam xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:33, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zuleykaa
Odchodzi Kulejąc xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:48, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kaśka
Lebioda
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:10, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec
Habemus Papam xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zuleykaa
Odchodzi Kulejąc xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 21:24, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Raku
Jestem Faajny xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MWKing
|
Wysłany: Pią 22:00, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-imanowa
ale gryps
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zuleykaa
Odchodzi Kulejąc xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 9:27, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-imanowa, najlepszego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec
Habemus Papam xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:17, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-imanowa, najlepszego wydobywacza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Raku
Jestem Faajny xd
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MWKing
|
Wysłany: Sob 13:34, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-imanowa, najlepszego wydobywacza buraków
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
julka
Tajny Agent xd
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:32, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego, pięknego i różowego sweterka pogryzły szare pyrkosze, ktore stwierdziły, iż są szare nie mogą robic soczystych i smakowitych...pyrkoszy polykajacych swoje odbyty, które śmierdziały jak rolnik Sebastian,który podciera swoje dupsko książkami ponieważ nie stać go na srajtaśme, nie może sie podetrzeć ręką bo amputowano mu krzywe palce, które przejechal swoim krzywym rowerem. Jego pyrkosz powiedział,że posiada najnowszy, różowy kombajn w sraczkowate kropki marki "twoja stara" pokryte trib alami i 99 karatowym gownem pomalowanym przez lebiodycznego jego strego i no...tego pytona będącego wielkim syfem,który wydawal dziwne odgłosy podobne do pyrkoszy przypominających różowych,obsranych oraz orzyganych pieczarek z pola zasrańca. Po tym wszystkim zamknął alke w małym słoiku po ogorkach kiszonych, którymi zagryzał swoje żygi. Alki jednak nie zjadł, bo odeszła kulejąc spogladajac na swoje krzywe i połamane nogi.Jednak idąc potknęła się o wystający z chodnika krzak, który zjadła na śniadanie robiąc z tego obrzydliwą podobną do Parówy kupę z wystającymi oczami pozerajacymi wszystkich
przechodniów podskakujacych i wrzeszcących jak małe rolniki, które jebały dżdżownice i ślimaka jeżdżącego traktorem i ssającego wielkie pyrkosze. Po czym jednak zauważył, że sinokoperkowo-sraczkowato-brązowe kombajny jeżdżą 170 po drodze i sypie się z nich kapusta z pola rolnika sebka. Tym czasem pyrkosze żonglowały rezyserujacymi mackami pedalami. Podczas kolacji,Sebek wziął swojego buraka, którego wcześniej wysrał z obstrukcją tak wielka,że mógł wsadzić go do swojej dużej stodoły, w której były prosiaki i krowy z bse oraz ptasią grypą. W stodole również znajdował się zamulony ciagnik, który kształtem przypomina czeczeńskiego baltazara-imanowa, najlepszego wydobywacza buraków na plecach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|